Ciasto marchewkowe. Choć marchewka jest bardzo wartościowa, dziecko wcale nie musi jej jeść w dużych ilościach. Zamiast niej podawaj inne warzywa: pomidory, dynię, kalafior, buraki. W pewnym stopniu warzywa można też zastąpić w diecie większą ilością owoców. Niezdrowe przekąski zamień na pokrojoną w paski marchewkę, seler naciowy czy jabłko. Zamiast koncentrować się na tym, czego zabrakło w diecie dziecka, skup się na tym, co się w niej pojawiło. Wspólnie odkrywajcie nowe smaki i potrawy. Eksperymentujcie, gotujcie i spróbujcie traktować to jak przygodę kulinarną. Nic więc dziwnego, że jako rodzice chcemy, aby w diecie naszych dzieci warzywa stanowiły najlepiej połowę każdego posiłku. Kluczem do sukcesu jest oczywiście konsekwencja w proponowaniu ich naszym pociechom w różnej postaci, by od początku rozszerzania diety mogły je poznawać i z czasem po prostu polubić. Tłuszcze: oliwa z oliwek, masło, olej rzepakowy. 6. Stopniowe wprowadzanie niewielkiej ilości glutenu (kaszka lub kleik zbożowy glutenowy) - 1 x dziennie pół łyżeczki. Stopniowe wprowadzanie niewielkiej ilości glutenu (kaszka lub kleik zbożowy glutenowy) - 1 x dziennie pół łyżeczki. Warzywa: pietruszka, brokuł, seler, kalafior Wartość zapotrzebowania kalorycznego diety należy dopasować do wieku, płci, aktualnego wzrostu i masy ciała oraz poziomu aktywności fizycznej dziecka. W razie wątpliwości warto skonsultować się z pediatrą lub dietetykiem. Dieta dla dziecka i nastolatka powinna bazować na zdrowych, jak najmniej przetworzonych produktach. Ogólnie, dieta dziecka powinna składać się z: Dla dzieci w wieku 1-3 lat zalecane jest spożywanie 2-3 porcji produktów mlecznych dziennie, 1-2 porcji mięsa, ryb lub jaj, 2-3 porcji warzyw i 1-2 porcji owoców. Dla dzieci w wieku 4-8 lat zalecane jest spożywanie 2-3 porcji produktów mlecznych dziennie, 1-2 porcji mięsa, ryb lub jaj, 3 . Miliony rodziców każdego dnia staje przed ogromnie trudnym wyzwaniem! Zastanawia się, co zrobić, by dziecko zjadło więcej warzyw. Wielu z nich marzy, by ich dziecko zjadło choć jedno warzywo w ciągu dnia! Jaki mamy na to sposób? Tani prosty i wygodny Przemyt warzyw! Jesteś tu nadal ze mną? Otwierasz szeroko usta ze zdziwienia, że ja, właśnie ja, która co chwilę opowiadam o tym, by nie zmuszać, nie tworzyć presji, by uwierzyć we własne dziecko, proponuję Ci bezczelne chowanie brokuła w beszamelowym sosie z makaronem? Trochę tak jest, a trochę nie 🙂 Absolutnie nigdy!! nie należy ukrywać przed dzieckiem nielubianych składników w jedzeniu. Powiesz: „Przecież dzieci lubią niespodzianki!” Jasne… ale raczej takie w stylu: idziemy dziś do zoo, kupiłam Ci nowe Lego, jutro przyjeżdża babcia. Na pewno nie: „Dodałam do Twojej ukochanej zupy pomidorowej soczewicę, choć wiem, że jej nie cierpisz” Zatem jeśli w Twojej głowie pojawia się czasem myśl w stylu: „dodam marchewkę do placków, może nie zauważy”… musisz zdusić ją w zarodku. Ja wiem, że to kuszące! Bo przecież może w końcu zje nieco tego szpinaku i marchewki, wreszcie dostarczy sobie ten betakaroten. Tylko w ten sposób nie zyskasz trwałych i pozytywnych efektów. Może i Twoje dziecko zje marchewkę, ale czy to oznacza, że ją polubi? Że następnym razem samo zawoła: „Mamo, marchew!”? Nie sądzę… Tym bardziej, że prawdopodobnie nawet nie przyznasz się przed maluchem do tego niecnego przemytu. Dziecko z chęcią będzie sięgało po dany składnik tylko, jeśli świadomie go polubi! Zatem przemyt, oszukiwanie dziecka jest złe. Nie przynosi pożądanych efektów. Sprawia, że dziecko coraz mniej nam ufa. I coraz mniej chętnie próbuje nowych pokarmów. Podając dziecku makaron z sosem serowym i schowanym kalafiorem, nie uczysz go wcale jeść kalafiora… uczysz go kochać makaron z sosem serowym. Myślisz, że przez następne 10 lat nie zauważy dodatku kalafiora w sosie? Jak zatem przemycić warzywa do diety dziecka? Przy pełnej zgodzie dziecka! 😀 To znaczy możesz dodać do sosu marchewkę tak, że jej tam nie czuć i nie widać, ale pod warunkiem, że Twoje dziecko tą marchewkę toleruje (czyli nie wypluwa, nie ucieka i nie zrzuca jej z talerza za każdym razem). Możesz zrobić koktajl ze szpinakiem, mimo że Twoje dziecko nie jada szpinaku pod żadną inną postacią, jeśli tylko zrobisz ten koktajl wspólnie z dzieckiem lub po prostu powiesz mu, że koktajl jest zielony od szpinaku. Ja wiem, że to ryzyko….Bo wiele dzieci, jak tylko usłyszy, że gdzieś znajduje się znienawidzony składnik, to ucieka do drugiego pokoju. Jednak na tym właśnie polega próbowanie. Na poznawaniu nowych połączeń smakowych, na doświadczaniu tego, że kalafior surowy, gotowany i pieczony, to zupełnie inny kalafior. Na polizaniu, dotknięciu, powąchaniu a dopiero po jakimś czasie na faktycznym spróbowaniu. A próbowanie zawsze poprzedza jedzenie. Nie popadajmy jednak w paranoję. Nie chodzi o to, że teraz musisz przed podaniem dziecku posiłku, przedstawić mu pełną listę składników każdego dania, by ono łaskawie oceniło, czy ma na to ochotę czy nie. Po prostu nie próbuj ukryć w jedzeniu składników (np. warzyw), których Twoje dziecko nie akceptuje. Nie udawaj, że ich tam nie ma, jeśli Twoje dziecko je wyczuje. Pobierz darmową grę Detektyw Smaków i oswajaj swoje dziecko z nowymi smakami poprzez zabawę! Warto dziecku proponować nieznane i nieakceptowane dotąd produkty nawet i trylion razy. Nigdy nie wiem, kiedy nasze dziecko jednak zdecyduje się zostać miłośnikiem jarmużu. By jednak nie było nudno, musimy nasze menu maksymalnie urozmaicać, podawać warzywa w różnej formie, z różnymi przyprawami, dodatkami. Nie ma co się poddawać. To że maluch ucieka na widok gotowanego buraka wcale nie oznacza, że nie zje chipsów z buraka :). Poznajcie zatem 20 SPOSOBÓW NA PODANIE DZIECKU WARZYW CHIPSY Chipsy ze słodkich ziemniaków Z buraka i warzyw korzeniowych Chipsy z jarmużu 2. PASTA DO PIECZYWA Najprostsza pasta z awokado Pasta z bobu Hummus z suszonymi pomidorami Pasta brokułowa Pasta z pieczonej papryki 3. PUREE WARZYWNE Z zielonym groszkiem i ziemniakami Z batatów Puree z selera i gruszki 4. FASZEROWANE WARZYWA Faszerowane buraczki Wegańskie gołąbki Kalafior faszerowany Gołąbki z pieczarkami 5. CIASTA Z WARZYWAMI Czekoladowe z cukinią Bajaderki z fasoli Najlepsze marchewkowe Murzynek z burakami 6. ŚWIEŻE SOKI Przy sokach zawsze warto dodać: w niedużej ilości! Pół szklanki dla dziecka 2-3 letniego, szklanka dla starszaka 🙂 Surojadek dostarczy Wam wystarczająco dużo inspiracji 7. ZAPIEKANKI Z cukinii i kaszy jaglanej Z kabaczków i pomidorów Z ryżu i kukurydzy Z łososiem i cukinią 8. KOKTAJLE Ze szpinakiem i ananasem Z jarmużem i granatem Z batatem Na przeziębienie 9. PIZZA Pizza kalafiorowa Cukinia a’la pizza Pizza z grillowanymi warzywami Pizza z dyni 10. FRYTKI Frytki z batatów Z cukinii z parmezanem Z warzyw korzeniowych Kolorowe frytki z polenty 11. PRZEKĄSKI Rolls’y z grillowaną papryką Pieczone warzywa z sosem orzechowym Pieczona ciecierzyca Spring rolls’y 12. PLACUSZKI Placuszki marchewkowe Jarmużowe placki Z łososia i marchewki Pancakes szpinakowe Warzywne placuszki Pancakes dyniowe 13. PASZTET Z pieczonych warzyw Z marchewki i soczewicy Z warzyw z rosołu 14. PESTO WARZYWNE Pesto pietruszkowe Pesto z awokado Pesto z bobu Pesto ze szpinaku 15. MAKARON Z WARZYW Z cukinii Z cukinii i marchewki z kremowym sosem Ze szparagów 16. DESER Z WARZYW Chałwa marchewkowa Kisiel z pieczonej dyni Kisiel marchewkowy 17. BURGERY Z awokado Burgery z bobu Najlepsze wegeburgery Z batata i fasoli Z kalafiora 18. PULPECIKI Pulpeciki nadziewane szpinakiem Klopsiki z soczewicy Klopsiki duszone w warzywach 19. SOS DO MAKARONU Klasyczny pomidorowy Brokułowo – serowy Spaghetti z czerwoną soczewicą 20. MUFFINKI Buraczane z czekoladą Ze szpinakiem i serem feta Z warzywami Jajeczne z warzywami Z brokułami Mam nadzieję, że ta garść inspiracji pomoże Wam już nigdy nie przemycać warzyw Waszym dzieciom! 🙂 Pamiętajcie, by patrzeć na żywienie dzieci przez pryzmat nawyków żywieniowych, a nie chwilowego stanu odżywienia. To nawyki będą pracowały przez całe ich życie. Zatem to naprawdę nie ma znaczenia, czy Twoje dziecko dziś zje pomidory i fasolkę…. Ważne, by nauczyło się, że jedzenie jest różnorodne, zmienia się z dnia na dzień i za każdym razem smakuje inaczej! Warzywa w diecie dziecka - jak je skutecznie przemycić i sprawić by dziecko nie wybrzydzało Każdy z nas doskonale wie, jak ważne są warzywa w codziennej diecie. Zgodnie z piramidą żywieniową, tego rodzaju produkty spożywcze są priorytetowe, jeśli uwzględnimy prawidłowy rozwój oraz funkcjonowanie ludzkiego organizmu. Eksperci potwierdzają, że prozdrowotny jadłospis zakłada spożywanie co najmniej 5 porcji warzyw albo owoców każdego dnia. Jak przemycić warzywa dzieciom, które przecież wolą słodycze? Jakie warzywa wybierać i jak dobierać je w zakresie rozszerzania diety niemowląt? Szczegóły przedstawiamy poniżej. Warzywa w diecie dziecka - jak je skutecznie przemycić?Przemycanie warzyw w codziennym jadłospisie dzieciom wcale nie jest trudne, ale do pewnego czasu. Chodzi o okres niemowlęcy, kiedy dieta najmłodszych jest dopiero rozszerzana. Maluchy nie znają jeszcze innych smaków, z chęcią próbują więc tych nowych, aniżeli smak mleka. Nieco gorzej sytuacja wygląda, jeśli weźmiemy pod uwagę dania z warzyw dla dzieci nieco starszych. Kilkulatki mogą już grymasić przy stole, wybierając jedynie swoje ulubione smaki. Z powodzeniem udaje się jednak przemycać wartościowe i rozmaite warzywa, a każdy ich gatunek zawiera przecież inne witaminy oraz minerały. Świetnym pomysłem są sałatki, kotlety warzywne, ale też koktajle. Kompozycja soków owocowych, czyli tych słodkich z warzywnymi będzie smaczna, a nielubiany smak warzyw stanie się całkowicie niewyczuwalny. Dobrym sposobem jest też rozdrabnianie warzyw w zupie oraz przyrządzanie zup-kremów. Gładka konsystencja i bogactwo ziół sprawią, że dziecko z chęcią zje obiad, a wraz z nim dostarczy mnóstwo wartościowych składników do swojego organizmu. Warzywa w diecie dzieckaOczywiście, najbardziej zdrowe są warzywa w wersji surowej. To one zawierają cały wachlarz dobroczynnych składników. Jeśli w takiej postaci dziecko ich nie akceptuje, można postarać się o przygotowanie warzyw na parze, duszonych, pieczonych. Te gotowane zawierają już najmniej cennych wartości. Jak już wspomnieliśmy, warzywa w wersji surowej warto przemycać w postaci soków. W tym celu należy wykorzystać wyciskarkę wolnoobrotową, która w procesie wyciskania soku "nie zabija" witamin i minerałów. W znajdziesz szeroki wybór ekologicznych warzyw, które świetnie nadają się na sok. Jarmuż, szpinak czy seler naciowy możesz z powodzeniem łączyć z jabłkiem, bananem i cytryną, by zniwelować smak, którego maluch nie lubi. Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw? Przede wszystkim nie należy zmuszać dziecka do jedzenia warzyw. Te zaś powinny być podstawą codziennego menu. Pamiętajmy, że istotne są zdrowe nawyki żywieniowe od najmłodszych lat, dlatego warzywa dla niemowlaka już powinny stanowić bazę jadłospisu. Dobrą praktyką jest pozwolenie dziecku na samodzielny wybór ulubionych warzyw. Być może na początku nie będzie to szeroki wachlarz różnych produktów tego rodzaju, natomiast z czasem udaje się go nieco powiększyć. Warzywa mogą być dodatkiem do głównych posiłków, ale też świetną, lekką przekąską. Surowa marchewka pocięta w cienkie słupki, plasterki kalarepy czy pomidor koktajlowy świetnie sprawdzą się na rodzinnym pikniku albo nawet osiedlowym placu zabaw. Warzywa można serwować w smacznej wersji, na przykład jako chipsy. Warto w tym celu wykorzystać ekologiczną marchew, bataty albo pietruszkę - znajdziesz je w Talerze, na których serwowane są dania warzywne, zawsze powinny być kolorowe. To zresztą z samych warzyw, chociażby pomidora czy sałaty udaje się stworzyć dekorację obiadowego wprowadzania warzyw i owoców u niemowlątZastanawiasz się, co można podawać dziecku od 4 miesiąca życia? Jakie warzywa po 4 miesiącu udaje się wdrożyć w codzienną dietę? To właśnie od tego momentu rozpoczyna się etap rozszerzania jadłospisu dziecka. Dobrą taktyką jest rozpoczęcie rozszerzania diety od podania mu warzywa. To dlatego, że owoce są bardziej słodkie i po prostu smaczne. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że malec, który pozna smak słodkiego jabłka czy moreli, nie będzie chciał jeść marchewki, ziemniaka czy dyni. To właśnie te warzywa serwowane są jako pierwsze. Niemowlętom powinno się przygotowywać warzywa w wersji gotowanej i rozdrobnionej na gładko. Dopiero z czasem konsystencja warzyw może być gęstsza i zawierająca drobne cząsteczki. Należy zacząć od jednego warzywa i serwować je po kilka łyżeczek przez kilka dni, a następnie dodawać kolejny rodzaj. W ten sposób urozmaicimy dietę, ale i zauważymy ewentualną alergię czy nietolerancję na dany gatunek warzywa. Jakie warzywa po 6 miesiącu można już podawać dziecku? W tym przypadku wybór jest znacznie szerszy. W sklepie znajdziesz brokuły, cukinię, kabaczka, pietruszkę czy groszek zielony, a te warzywa z powodzeniem możesz serwować dziecku, które skończyło pierwsze pół roku swojego życia. O tym, jak trudno jest przekonać młodego człowieka do jedzenia odpowiedniej ilości warzyw wiedzą tylko rodzice. Każdy z nas oczywiście liczy, że wprowadzając odpowiednie nawyki żywieniowe od małego u swojej pociechy, sprawi, że problem warzywnego niejadka go nie dotknie. Tymczasem większość dzieci czasem dla zasady nie je warzy, widząc, że rodzice lub inne dzieci tego nie robią. Wiele osób również nie wie, jak atrakcyjnie podać warzywa, tak by były smaczne i ciekawe. Idealnym rozwiązaniem w zapewnieniu dziecku dziennej porcji warzyw i owoców są soki. Przepisy są bardzo proste, a znając właściwości poszczególnych warzyw, nie będziemy musieli wspomagać się aptecznymi suplementami i zapewnimy zdrową dietę naszemu dziecku. Potrzebna jest nam jedynie wolnoobrotowa wyciskarka do soków. Smaczne przepisy na soki warzywne Należy pamiętać, że przed przygotowaniem soków warzywnych o dokładnym umyciu wszystkich składników. Co istotne wyciskarka do soków idealnie sprawdzi się również przy robieniu przecierów i pierwszych zupek dla niemowląt podczas rozszerzania diety. Większość przepisów nadaje się więc dla całej rodziny i jej członków w każdym wieku. Sok warzywny, czy warzywno-owocowy to idealna okazja do przemycenia roślin w diecie dziecka. Sok z zielonego ogórka, idealny na ciepłe dni: 1 jabłko 1 zielony ogórek 1 słodka gruszka ½ szklanki pokrojonego słodkiego ananasa ½ limonki Sok marchewkowo-rzodkiewkowy: 3 duże marchewki 3 rzodkiewki 2 pomidory malinowe ½ cytryny Sok pomarańczowo-buraczano-brokułowy: 1 burak 500 g brokułów ½ cytryny 3 słodkie pomarańcze Wyciskarka do soków, co jeszcze można zrobić? Chociaż sama nazwa mogłaby być myląca, to wyciskarka do soków może być również pomocna w robieniu zup, chłodników i przecierów. Jednocześnie jest to idealnie urządzenie, jeżeli zależy nam na dobrej jakości napoju czy posiłku. Dzięki swojej konstrukcji wyciskarki do soków nie podgrzewają płynu i tym samym nie pozbawiają go witamin, minerałów i wartości odżywczych, co niestety działo się w przypadku starszych urządzeń, czy skomplikowanych robotów wieloczynnościowych. Wyciskarki hurom jednocześnie są bardzo proste w obsłudze, trwałe, wykonane z bezpiecznych materiałów i łatwe w czyszczeniu. Jednocześnie wyciśnięty sok, możemy użyć na wiele sposobów. Sok warzywny, czy owocowy można dodać do syropów, sosów, zup, czy koktajli. Jest to świetne rozwiązanie w kontekście dzieci, ponieważ kolorowe soczki wyglądają atrakcyjnie i zachęcają do ich wypicia. Żyję intensywnie – opieka nad trójką dzieci, prowadzenie firmy, pisanie bloga i jeszcze próba znalezienia czasu dla siebie. Pogodzenie tego wszystkiego to dla mnie duże wyzwanie, które podejmuję każdego dnia. Czasem muszę coś jednak odpuścić jak np. utrzymanie nieskazitelnej czystości w naszym domu. Jednak nie mogę pozwolić sobie na to, żeby moje dzieci jadły byle ile w tygodniu moja gromadka jada obiady poza domem i skupiam się przede wszystkim na wartościowych śniadaniach i kolacjach, o tyle w weekendy zawsze celebrujemy wspólne jedzenie obiadu. Staram się, żeby był on zbilansowany, zdrowy i smaczny, chociaż mój najmłodszy 2- letni syn niestety nie pała miłością do warzyw. On kocha makaron i mięsko. Znalazłam jednak na to sprytny sposób, dzięki wyjątkowemu produktowi, który właśnie pojawił się na sobie, że ktoś wpadł na pomysł i rozdrobnił warzywa z odrobiną wody, aby otrzymać ciasto. Następnie uformował z niego odpowiedni kształt i wysuszył. Tak powstał wyjątkowy produkt czyli Warzywio od Bonduelle. To absolutnie innowacyjne i zachwycające mnie – matkę podejście do warzyw. Bo oto mam 100% warzyw w formie ukochanego przez moje dzieci warzyw nigdy nie było tak sycące! U nas hitem jest Warzywio z cieciorki i kukurydzy w formie fusilli czyli świderków. Najchętniej jadamy je z sosem bolońskim, który jest smaczny i prosty w nasz prosty i szybki przepis na obiad – makaron z sosem bolognese:Składniki:– 400 g mielonego mięsa wołowego lub wołowo-wieprzowego – 1 puszka krojonych pomidorów pelati lub passaty pomidorowej – 1 łyżka koncentratu pomidorowego – 1 marchewka – 1 mała cebulka – 1 ząbek czosnku – oliwa z oliwek – przyprawy: sól, pieprz, oreganoPrzygotowanie:Cebulkę i czosnek siekamy, obraną marchewkę ścieramy na tarce. Następnie cebulę i marchewkę podsmażamy na rozgrzanej oliwie z oliwek, aż cebulka się zeszkli. Dodajemy posiekany czosnek i chwilę wszystko mieszamy, a następnie zmielone mięso. Mieszamy i doprawiamy według uznania. Kiedy mięso się zarumieni wlewamy pomidory i dodajemy koncentrat pomidorowy. Mieszamy i gotujemy kilka minut. I już!Sos wykładamy na nasze Warzywio i posypujemy startym żółtym serem. I gotowe!Warzywio występuje w 3 wariantach – cieciorka i kukurydza, soczewica koralowa i marchewka oraz zielony groszek i cukinia. Produkt ten daje więc nieograniczone możliwości – może być bazą posiłku, dodatkiem do zup czy zapiekanek. Jest idealne jako sposób na rozszerzanie diety zwłaszcza u młodszych dzieci, które nie są jeszcze przywiązane do klasycznego smaku sprawdzi się także dla nas – dorosłych jako podstawa zdrowej sałatki do zabrania ze sobą do pracy. Można je bardzo szybko przygotować (tylko 10 minut!), a do tego jest baaardzo sycące – ma wysoką zawartość białka i jest źródłem błonnika. Uwielbiam! Dużo ciekawych przepisów także z Warzywio znajdziecie zresztą na stronie Warzywne Inspiracje. Sprawdźcie koniecznie!Pamiętajmy, że według specjalistów ds. żywienia warzywa i owoce powinny stanowić podstawę naszej codziennej diety. To one są fundamentem i największą częścią piramidy żywienia – dostarczają nam niezbędnych substancji do prawidłowego funkcjonowania Wasze dzieci chętnie jedzą warzywa?Wpis powstał we współpracy z Bonduelle. Od kilku dobrych lat w trwa „moda” na zdrowe jedzenie i taki styl życia. I chociaż my dorośli jesteśmy świadomi tego, że owoce i warzywa należy jeść, to dzieciom ten fakt czasem trudno wytłumaczyć. Ze świecą szukać tych, które bez problemu i ze smakiem zjadają surówkę na obiad. Pewnie słyszeliście o programie “5 porcji warzyw, owoców lub soku”. Cała kampania ma charakter edukacyjny i ma na celu promocję zasad zbilansowanego żywienia i spożywania co najmniej 5 porcji warzyw i owoców w ciągu dnia, gdzie jedną z porcji stanowi sok (ok. 200 ml). Chodzi tu też o to, żeby uświadamiać rodziców i opiekunów, że im wcześniej dziecko pozna zdrowe nawyki żywieniowe, tym szybciej uzna je za naturalne i samo będzie sięgało po wartościowe produkty, takie jak warzywa i owoce. Ale hola hola, przecież to nie jest takie proste. Bo mimo tego, że kampania trwa od 2008 roku, a świadomość żywieniowa wciąż się zwiększa, to nadal wiedza nie zawsze idzie w parze z praktyką i zdarza się, że rodzice mają kłopot z tym, żeby dotrzeć do swoich pociech i ich zdrowego rozsądku. Tymczasem czym skorupka za młodu nasiąknie… Czy to znaczy, że jako rodzice mamy jak ognia unikać kupowania słodycz? Bez nich dzieciństwo wydaje się przecież jakieś niepełne. Nie o to chodzi. Ja osobiście nie słyszałam o przypadku, gdzie udało się wychować dziecko, które nie wiedziało o istnieniu czekolady czy żelków. Chodzi raczej o to, by tak wkomponowywać w posiłki owoce, warzywa i soki, by dziecko poczuło, że to coś fajnego. Sama od 7 lat walczę, żeby do diety moich dzieci włączać jak najwięcej zdrowych porcji. I z tego co wiem, to inne matki też walczą, choć na dwa różne sposoby. Jedne próbują świadomie dodawać owoce i warzywa do diety dzieci, bez żadnych podchodów. Ale sami przyznacie, że to ciężka praca i tak naprawdę czekanie na cud. Przykład? Codziennie z uporem maniaka kładę Lence na talerz z obiadem jakąś surówkę, której ona po prostu nie zjada. Ale nie poddaję się, może kiedyś spróbuje. Inne mamy biorą zaś dzieci podstępem i przygotowują jedzenie tak, żeby dziecko nawet nie wiedziało co je. Ale czy to ma w ogóle sens? Przecież jak dziecko dorośnie, to w sklepie i tak nie wybierze pomidora, bo nawet nie będzie świadome, że go jadło, tyle że pod inną postacią, np. w formie sosu do spaghetti. A dzieci w zasadzie lubią makarony, prawda? Więc nic prostszego: miksujesz te pomidory, dodajesz paprykę, polewasz tym wyśmienitym sosem spaghetti i dziecko wcina jak opętane. No łatwizna. Tylko problem polega na tym, że nie zawsze jest tak, jak to sobie wymyślimy. A podawanie tego sosu do spaghetti jak najbardziej jest dobrym sposobem, ale lepiej kiedy dziecko wie z czego on jest zrobiony. Tak więc są przypadki łatwiejsze i takie, które wydają się całkiem beznadziejne. I mogłabym pisać Wam tutaj porady w stylu: niech jedzenie będzie zabawą, przygotuj jedzenie razem z dzieckiem, baw się jedzeniem itp., ale o tym możecie przeczytać już wszędzie i pewnie o tym wiecie. Zresztą osobiście uważam, że przemycanie warzyw i owoców w diecie dziecka wcale nie jest aż takie dobre. Owszem, może działa na krótką metę, bo dziś uda się przemycić marchewkę, dziecko zje porcję beta karotenu, ale w ten sposób nie nauczymy go dobrych nawyków żywieniowych i za kilka lat samo z siebie nie sięgnie po warzywo. No nie tędy droga. Bo nawet jak się nie przyznamy do spisku i dziecko łyknie potrawę, to czy w ten sposób polubi tego brokuła? No nie, bo nawet nie będzie czuło jego smaku. Ja stoję gdzieś pośrodku jednej i drugiej teorii. Jeśli widzę, że moje dziecko przez dłuższy czas nie zjada odpowiedniej porcji warzyw (na szczęście z owocami nie mamy takiego problemu) to stosuję podstęp. Niestety, ale dla mnie priorytetem jest, żeby syn i córka rozwijali się prawidłowo i chwycę się każdej metody. Jednocześnie walczę, żeby w miarę świadomie zjadali owoce i warzywa na tyle, na ile to możliwe. A przez lata macierzyństwa wykombinowałam kilka cwaniackich sposobów i serwuję im: 1. Domowy sorbet owocowy bez cukru – sorbet to w końcu nic innego jak zmiksowane owoce. Więc nawet jeśli w oczach dziecka owoc nie jest pierwszym, co przyjdzie mu na myśl, kiedy pomyśli o przekąsce, to w takiej postaci raczej nie będzie protestowało. Do sorbetu owocowego możecie użyć prawie każdego owocu. Oto mój ulubiony przepis na domowe lody owocowe: mrożone truskawki ( świetnie smakują też maliny, mango, porzeczki) 1 zamrożony banan (zastąpi cukier) 1 łyżka jogurtu naturalnego 1 łyżka jogurtu greckiego Zamrożone owoce wkładamy do pojemnika i blendujemy. Dodajemy jogurt naturalny i grecki, dokładnie mieszamy i lody gotowe. Domowy sorbet owocowy 2. Sok – według Instytutu Żywności i Żywienia, to warzywa i owoce powinny być podstawą diety i należy spożywać je codziennie (min. 400 g) w podziale na 5 porcji, z tym że jedną z nich może być właśnie szklanka soku (ok. 200 ml), także tego pasteryzowanego. Bo np. szklanka 100% soku pomarańczowego zaspokaja ok. 50 – 60% dziennego zapotrzebowania na witaminę C. A Wy, jeśli się wahacie w sklepie czy powinniście kupić sok owocowy z kartonu czy butelki, to już Was uspokajam. Taki sok nie zawiera konserwantów ani cukrów (w tym słodzików), bo po prostu nie może – regulują to odpowiednie przepisy. Cukier widoczny na opakowaniu w tabeli wartości odżywczych to ten sam naturalny cukier i w tej samej ilości, jaki znajdował się w owocach, a nie cukier dodany przez producenta. Co ciekawe, te same regulacje prawne zabraniają dodawania do soków jakichkolwiek konserwantów i sztucznych barwników. Z kolei popularna pasteryzacja wcale nie oznacza, że sok jest gorszej jakości. Wręcz przeciwnie – proces pasteryzacji ma na celu zniszczenie drobnoustrojów i enzymów, które pozostawione w soku prowadziłyby do jego psucia. Tak więc, 100% sok owocowy zawiera wyłącznie sok wyciśnięty z owoców. 3. Domowy kisiel – to naprawdę fajny sposób na owoce: truskawki, maliny, czereśnie – jeśli tylko jest na nie sezon, to polecam Wam zrobić z nich pyszny kisiel. A poza sezonem mrożone owoce też świetnie się sprawdzą. Może w takiej formie posmakuje Waszym dzieciakom. Przepis na domowy kisiel: maliny odrobina cukru 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej 150 ml wody Maliny blenduję (kiedy dzieci były mniejsze, owoce dodatkowo przecierałam przez sitko, żeby pozbyć się pestek). W małym rondelku gotuję 75 ml wody, w pozostałych 75 ml rozpuszczam mąkę ziemniaczaną i cukier. Do zagotowanej wody dodaję maliny i ciągle mieszając wlewam mąkę z wodą i cukrem. Domowy kisiel gotowy. Domowy kisiel 4. Koktajle – większość dzieci je lubi, ale robi się groźnie, gdy chcemy do tych owocowych dołożyć jakieś warzywo. Bo to przecież wg maluchów nie pasuje. Dlatego starszym dzieciom trzeba tłumaczyć, że dodajemy ich trochę, bo są zdrowe i że nawet nie odczują tego w smaku, a porcja witamin trafi do brzuszka. Ja przygotowując koktajle, staram się nie stosować podstępów. Umawiam się ze starszą córką, że do blendera wrzucam owoce, które lubi i maleńkie kawałki tych warzyw, których nie toleruje. Wypija, wie, że są w kubku, ale też nie czuje ich smaku. Ona nie marudzi, ja jestem zadowolona, że Lenka zjadła warzywa i co najważniejsze, zjadła je świadomie. 5. Sosy do makaronów – powtórzę, że dzieci przeważnie kochają makarony. Sama od wielu lat przygotowuję sos pomidorowy do makaronu według jednego, bardzo prostego przepisu. Moje dzieci wprost go uwielbiają. Przepis na sos pomidorowy do makaronu: 400 g świeżych pomidorów (lub z puszki) 1 średnia cebula 2 ząbki czosnku 3-5 łyżek śmietany 30% sól, pieprz, bazylia świeża lub suszona, papryka słodka 3 łyżki śmietany 30% Pomidory kroimy na bardzo małe kawałeczki i zaczynamy gotować bez przykrycia przez około 10 minut. Po tym czasie blendujemy je na gładką masę i smażymy jeszcze przez 10 minut pod przykryciem. Na patelni podsmażamy cebulę pokrojoną w kostkę. Kiedy cebula się zarumieni i zrobi się miękka, dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę. Składniki łączymy ze sobą w garnku, przyprawiamy i gotujemy jeszcze chwilę, aż sos zgęstnieje. Na koniec do garnka wlewamy odpowiednią ilość śmietany i obiad gotowy. Sos pomidorowy do spaghetti 6. Omlet z niewidzialnymi warzywami – czyli jednak przemytniczy sposób, ale czasem trzeba. Zobaczcie jak ja sobie z tym poradziłam. Wystarczy zblendować warzywa na gładką masę, a malec nawet się nie zorientuje, że właśnie pożarł solidną porcję warzyw. Przepis na omlet z warzywami 2 jajka dodatki np: 1/2 pomidora 2 rzodkiewki szczypiorek rzeżucha olej kokosowy masło Masę jajeczną najlepiej przygotować w robocie kuchennym. Jajka będą wtedy napowietrzone i omlet wyjdzie miękki i puszysty. Zaczynamy od przygotowania niewidzialnych warzyw. W tym celu wrzucamy je do wysokiego naczynia i dokładnie blendujemy na gładką masę. Jajka ubijamy, a na chwilę przed końcem tej czynności dodajemy koktajl warzywny. Wszystko przelewamy na patelnię wysmarowaną olejem kokosowym (olej rozsmarowuję za pomocą ręcznika kuchennego, tak by patelnia była tylko lekko natłuszczona). Omlet smażymy około 5 minut na jednej i 1-2 minuty na drugiej stronie. Podaję z chrupiącą kromką ciemnego pieczywa razowego. Żeby uniknąć smażenia, przez chwilę podpiekam ją w piekarniku i jeszcze ciepłą smaruję masłem. 7. Metoda jednego gryza – kiedy Lenka nie chce czegoś jeść, to namawiam ją, żeby chociaż spróbowała. A prawda jest taka, że dziecko musi czasem spróbować wiele razy potrawę, żeby oswoiło się z jej smakiem. Jest szansa, że za którymś razem polubi. Jak widzicie, trochę tych cwaniackich sposobów mi się uzbierało przez te 7 lat. Niewątpliwie jeszcze uda mi się skolekcjonować ich więcej, bo przecież dziecko dziecku nierówne i Antoś może potrzebować zupełnie innych metod działania. Dla mnie najważniejszy będzie każdy mały sukces, kiedy moje dzieci zjedzą świadomie i ze smakiem owoce i warzywa. Na zdrowie! Program sfinansowany ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw. Organizator Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków.

jak przemycić warzywa w diecie dziecka